Tyk.. tyk... tyk...
W zimowym świecie los psotnie plecie
- radości i smutki przeplata...
Obrazy młodości, wspomnienia i złości
puszyście bielą przygniata...
Bursztyny myśli, łez paru iskry
- w lodowym soplu zamyka.
I tak powoli stan ducha koi.
Nadzieją czas tyka... tyka.. tyka...
styczeń' 2006
autor
ada1
Dodano: 2007-08-31 09:14:50
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
nie przepadam za zimową porą...wiadomo brrrr zimno,ale
tak ładnie to opisałaś że chętnie zobaczyłabym teraz
białą pierzynkę co przykrywa ulice i sopelki które
wiszą nad oknami....
Adusiu, co ty już w zimie? Tyk, tyk, zegarek
zwariował? Zgrabniuśki i kryształkowy wierszyk, jak
płatki śniegu.
zimą mamy więcej czasu na przemyślenia... a czas
tyka..tyka..tyka...
Rytmicznie wybija kolejne chwile czas wypełniony
marzeniami i nadzieją na ich spełnienie...brawo...
Właśnie przypomniałaś , że nadchodzi znienawidzona
przeze mnie pora roku, ale na szczęście w dobry
sposób- ładnym wierszem...