Tyle by słów znaleźć
Tyle by słów znaleźć…
…w pustce…
Zgubić…
Co nie?
Nigdy… nigdy
Zdanie zmieniaj
Czule gładzi (słowo u teoretyka)
teraźniejszość…
Marzenia spękane
W niej żyjąc…
Miłości…
Lekko dusze niosącej…
W czeluść nieogarnioną…
Nie…
…Czarnym błotem
Złapaną w garść i zamkniętą
Namiętność, uczuć istnienie
Pochłania wszystkie wytwory słów…
Pustki czarna dziura…
Po brzegi szczęściem wypełniona
Niewinność jak czystym…
Zszargana
Westchnienia barwa
Tęsknie wciąż
Czarnej gdy nocy nie widziałem
Dawno już zapomniałem
Ciepło…
Śmiertelność unieśmiercające
Ruchem palca
Marzeń siłę zniszczy
Nie po śmierci nawet
Pojmę cierpień mnóstwo
Oddycha szczęście tym…
Póki może
Cień dławi…
…się…
Ty spójrz na koniec…
Jego czy jego?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.