Tyle pytan bez odpowiedzi
Tak nagle sie pojawiles,
niespodziewanie nadzieja napelniles,
chwil wiele pieknych mi dales,
w glebi pozostana na stale...
Czy jeszcze kiedys nastapi czas,
ktory kiedys polaczyl nas?
Czy bedzie nam dane powtorzyc te chwile,
dzieki ktorym radosci bylo tyle?
Czy bedzie mi dane przezyc drzenie
ciala,gdy bedzie sie zblizac chwila
spotkania?
Czy bede mogla znow gladzic Twa twarz w
blasku ksiezyca pod niebem gwiazd?
Tyle pytan lecz brak odpowiedzi,
tak trudno opisac co w wnetrzu mym
siedzi...
Komentarze (5)
Ale, jest nadzieja to może i być odpowiedż. Pozdrawiam
Bardzo popieram komentarz SCARLETT_SCAR! :)
Ładny wiersz :)
Nie trać nadziei.
Ona umiera ostatnia.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
Nie masz nic do stracenia, tylko nie oglądaj się za
siebie, On nie był dla Ciebie. Pozdrawiam.
Nie zadawaj sobie tyle bezsensownych pytań, na które
nigdy odpowiedzi nie usłyszysz. Bo skoro był i sobie
poszedł, zapewne nie wróci, co jest dowodem, że nie
był wart Twoich uczuć. Zacznij żyć, bo ani się
spostrzeżesz, jak życie Ci na bezsensie i próżnym
oczekiwaniu przeminie. A byłoby szkoda. Pozdrawiam i
życzę pomyślności w realnym spełnieniu życia.