Tylko bukwie
W mrocznych lustrach mgieł, szarugi,
rudo pełza liść na wietrze.
Wiatr mu deszczem lico umył
i uparcie ściera resztkę
lata z bukwi. Szaropióry
czas odlotów i orzechów.
Buk tak długo płakał w głuszy,
że zapomniał o człowieku,
już na amen? I choć krzyknął:
"Grabie, orzech na buczynie
słabnie". Noce jakby cichną.
Dzień nadchodzi. Albo i nie.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2017-09-23 11:11:53
Ten wiersz przeczytano 1435 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
Ty to potrafisz.
Bardzo mnie ujął. Pisz, dużo!
pzdr
Ładnie, jesiennie- w wyobraźni widzę splecionego graba
z orzechem i bukiem.