tylko ja...
to jeszcze raz ja
pewnie przeczytasz
niekoniecznie odpiszesz
widocznie mam taki czas
że muszę radzić sobie sama
że każdy ma mnie gdzieś
a czasem tylko słowo
czy inny zwykły gest
wystarczy aby unieść
samotność w tłumie..
nieprawdą jest
że na tej ścieżce
człowiek musi być sam
stawić czoło i brnąć
że jest przygotowany
na dalszy los..
nieprawda..
bo właśnie teraz
na tej ścieżce
potrzeba więcej
niż wcześniej...
a może to tylko ja
jestem kimś innym
odpadającym ogniwem
od reszty społeczeństwa..
sama już nie wiem
czy droga ta wiedzie
do zwycięstwa...
to tylko ja
niepojęta w odbiorze
niekoniecznie normalna...
Komentarze (8)
niezrozumienie bywa bolesne i skazuje na samotność
-ciekawy wiersz a normalność? pojęcie względne.
Pozdrawiam ciepło:))
-czy droga ta wiedzie
do zwycięstwa...
znam ten ból odpadającego ogniwa myślę, że to walka
z wiatrakami sami ich nie zmienimy...
Pozdrawiam.+
Witaj!
Nie jest tak źle skoro tak pięknie piszesz.
Peelko -jeśli się czujesz odpadającym ogniwem, to nie
jesteś osamotniona.
suzzi WENA mocno cię trzyma w swoich ramionach.
Cieplutko pozdrawiam.+
Niektórzy dopiero poznani dają więcej radości niż
kiedyś pokochani... jutro będzie lepiej. Wspaniały
wiersz. Cieplutko pozdrawiam
To tylko ja niepojęta w odbiorze
a może normalna i oryginalna
tylko nie każdy zrozumieć może
pozdrawiam serdecznie
Wspaniale piszesz... Więcej takich "nienormalnych"
:)
...ale pisząca świetne wiersze:))) Zaczytałam się
suzzi, bardzo udany Twój tekst o samotności. Samotnym
można być nawet w tłumie hehe:)
Wesolutkich snów
i dobrze że niekoniecznie,wiesz?