Tylko patrzę
Spaceruję po Sellin. Podziwiam
białą misternie rzeźbioną architekturę -
nie mogę oderwać oczu - obok kobieta,
co chwilę poprawia kołnierzyk
swojemu mężczyźnie. On,
wkłada jej za ucho niesfornie
wymykający się kosmyk włosów.
Cały czas trzymają się za ręce. Oboje
po sześćdziesiątce.
Tutaj mogłabym napisać wiersz.
Zwyczajny,
taki, który nigdy nie minie.
Nie wiem jak zacząć. Nie znam języka,
dlatego, choć tak dużo mówię, milczę.
Przepraszam. Ja nie podglądam, tylko
patrzę.
Widzę twoje, swoje... kolana.
Sellin i ta para. Białe,
tak niezwykle białe. Jak bajka.
Komentarze (17)
Miło popatrzeć na taką parę i miło o nich poczytać:)
Pozdrawiam:)
Chyba byłaś w Bruckenhaus, tam na Rugii
zbijać czas, wielu ludzi różnej maści
i forsiaści także starcy.