Tym razem
nowe początki
nadzieja już się tli
wszystko będzie dobrze
lepiej
idealnie
rzucam w pół drogi
światło zgubiło się gdzieś we mgle
mój zapał spłonął
w ogniu samospalenia
czuję swąd słomy
stoję pośród zgliszczy
niepewna szukam
i dostrzegam kolejny ognik
i boję się tylko dnia kiedy w końcu
dym oślepi mnie zupełnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.