Tyniecka jeżyna
pamięci Jerzego Turowicza, długoletniego redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego".
W Tyńcu rośnie jeżyna.
Nie wiem, dlaczego.
Jedząc jeżynę wspominam
Tego słynnego Jerzego.
Tego z Wiślnej, dziennikarza.
Tak już bywa, tak się zdarza.
Czasami mi smutno,
nie chce się wierzyć.
Gdzie jesteś, mój drogi?
Gdzie jesteś, Jerzy!
Dziś widać gwiazdy na tynieckim niebie.
O jaki nasz Kraków smutny bez Ciebie!
Smutny taki i mały.
Pamiętamy, Jureczku…
Krakowski Sulejmanie Wspaniały!
Komentarze (5)
refleksyjnie, ładnie. pozdrawiam.
Byłem w Tyńcu. Przyroda potrafi zauroczyć
ooo... zakończenie maksymalnie zaskakujące... Pan
"Jerzy Turowicz - [...] ukończył III Gimnazjum im.
Króla Jana Sobieskiego [...] stanął na czele
oficjalnego biuletynu lwowskiego środowiska
Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej
,,Odrodzenie'' [...] został studentem wydziału
filozofii i historii Uniwersytetu Jagiellońskiego
[...] opublikował O Maritainie czyli o najlepszym
katolicyzmie w Prosto z Mostu [...] Działacz ruchu
soborowego, aktywnie wspierał środowiska propagujące
zmiany posoborowe w Kościele katolickim [...] Był
odznaczony m.in. Orderem Orła Białego[...] Był
doktorem honoris causa m.in. Boston College, Yale
University i Uniwersytetu Jagiellońskiego [...]" za
Wikipedią. Dlatego ta końcówka trochę mnie zaskoczyła.
Nie ma wątpliwości, że Sułtan Sulejman Wspaniały –
sułtan osmański w latach 1520–1566, był niesamowitą
postacią, wielkim człowiekiem, i nadal dla Turków jest
największym władcą, zastanawiam się tylko czy
zestawienie Sulejmana Wspaniałego z Jerzym Turowiczem
(patrząc na jego życiowe dokonania), to trafiony
pomysł. Oczywiście to moje zdanie, i dziele się nim bo
sam wiersz zatrzymał mnie na dłużej.
Nie, nie był jeszcze.
Czy ten utwór już na Beju nie był umieszczony przez
Ciebie?