Tyś moim niebem
Żonie
Tyś moim niebem
cudnym ogrodem
uwielbiam ciebie
jak bułkę z miodem
Ja twym podnóżkiem
we śnie poduszką
słodkim jabłuszkiem
soczystą gruszką
Bądź moją wróżką
śliczną, kochaną
pod górkę dróżką
dobrze mi znaną
Będę cię sławił
wszędzie wytrwale
pochwały prawił
ku twojej chwale
Daj serce swoje
- po cóż żałować?
śnię usta twoje
ciągle całować
I jeszcze jedno
wybacz mą śmiałość
utrafisz w sedno
mnie dając miłość
Komentarze (26)
:)
Cii_sza
Bardzo dziękuję i zapraszam jak zawsze do odwiedzin i
komentarzy.
Powiem szczerze, że zacytowany wiersz "Do M." mnie nie
zachwycił. Myślę, że jest w zdecydowanie innym stylu
niż mój.
Porównanie "jesteś ostra jak aksamit" jest dla mnie
raczej nonsensowne, choć wyjaśnienie tkwi w następnym
wersie ("choć delikatna - najboleśniej ranisz").
Wygląda mi na to, że nie jest to wiersz wysławiający
tę Małą, a raczej dający upust tzw. "męskiej złości".
Może się mylę.
Pozdrawiam
Sabina
Bardzo się cieszę, że wiersz się spodobał.
Dziękuję za wizytę i słowa komentarza.
Pozdrawiam
Faktycznie ciepły, czuć uczucie.
a to Pan może czytał? Natrafiłam wczoraj w archiwum.
Autor komnen(Paweł Podlipniak). Stary wiersz tego
poety, z 2008 roku, ale jaki wiersz.
Polecam zajrzeć do archiwum:)naprawdę wart. Jest tam
kliku świetnych poetów ukrytych:)
Do M.
Ty Mała jesteś jak zielone jabłka:
tak świeżokwaśna, a pod spodem twarda
gdybym cię dopadł, pewnie bym poszarpał
- gorliwie sprawdzał, jaka jesteś smaczna.
Ty Mała jesteś słodka niby beza
liznąłbym chętnie, skubnął, troszkę zeżarł
i odchorował wszystko. Zbędna wiedza,
że niedojrzałość w skutki jest brzemienna.
Ty Mała pieszczoch jesteś - niby kotek
brałbym cię czule i pieścił łagodnie,
nawet po ciemku odszukałbym drogę
do ud i piersi kusząco okrągłych.
Ty Mała jesteś ostra jak aksamit,
choć delikatna - najboleśniej ranisz.
Lecz amatorów świeżokwaśnych jabłek
wciąż nie ubywa. Jesteśmy głupcami.
O raju jak ja jej zazdroszczę takiej miłości
z szacunkiem pozdrawiam:)
Roma
Bardzo się cieszę, że wiersz się spodobał.
Dziękuję za piękne słowa o "miłości i szacunku".
Pozdrawiam
Oj jak ładnie i czule, z przyjemnością czytam wiersze,
gdzie aż kapie od miłości i szacunku...a mąż - żonie,
to wielki szacunek dla Ciebie Poeto:-))
Zielonogórzanin
Bardzo dziękuję za wizytę i dobre słowo.
"pięknie do ukochanej" - tak kiedyś pisano do i dla
ukochanej kobiety. Teraz takie "rycerskie" postawy
wobec kobiet są niestety zbyt rzadkie, nie mówiąc o
czynach (jeszcze gorzej z tym).
Myślę, że ze szkodą dla przedstawicieli obu płci.
Pozdrawiam.
Najdusia
Bardzo dziękuję za wizytę, życzenia i miłe słowa
komentarza. "Z górki" - to już jest...
Pozdrawiam.
Fiu, fiu, jak cieplutko, zmysłowo, pięknie do
ukochanej☺
Choćbyś była obrażoną,
to wytrzymam - jesteś żoną!
Co najmniej dalszych wspólnych 38 lat w zdrowiu i
szczęściu...później już z górki!
Pozdrawiam.
Budleja
Bardzo dziękuję za wizytę i miłe słowa.
Pozdrawiam.
bardzo sympatyczny, rytmiczny wierszyk , pozdrawiam :)
Taqgut
Dziękuję.
Mój żaglowiec został namalowany przez dziecko, którego
nigdy nie poznałem.
Pozdrawiam
Jest ciepły, ciepły jak Twój żaglowiec, więc żegluj.
pozdro