Tysiące wysp szczęśliwych
Zginął gdzieś wierszyk wczorajszy, nie mam go nigdzie- ale spróbuję go kiedyś odtworzyć. Dziś - inny
Lubię obłość pióra
Kształt tak miły ręce
Chwytam piszę słowa
Jest ich coraz więcej
Są już i coś znaczą
Kreślą nowe światy
Takim małym kształtem
Jestem tak bogaty
Gdybym miał miliony
Już po kilku latach
Miałbym piękne wyspy
Swoje, całe w kwiatach
Ale kupić mógłbym
To co już istnieje
Tak mam dużo więcej
Piekno, światłocienie
Na tysiącu wyspach
Szczęśliwych przez lata
Właśnie tutaj jesteś
Witam w moich światach
Komentarze (21)
Ach, gdybym był bogaty.... powtórzę za Tewi
Mleczarzem.... też pewnie zapragnęłabym wysp
szczęśliwych i zaprosiłabym na nie swoich przyjaciół.
Ale pora się obudzić, praca czeka.
Mając sprawne pióro można nim wyczarować więcej, niż
da się kupić za pieniądze, dobrze wykombinowane,
gratuluje pomysłu.
Pieniadze nie sa wszystkim, jesli nie potrafimy
dostrzec piekna.Bardzo dobry wiersz,refleksyjny i
dobrze sie czyta.
wyspa poezji jest piękna i trudno byloby ją kupić bo
nie ma na nią żadnej ceny,kasa rzecz nabyta,a tu
często dosadzasz nową nie znaną nikomu roślinkę więc
ten świat jest piękny kolorowy i napewno każdy się tu
zjawi...
I masz rację,po co nam miliony,które zubożyłyby nasze
wartości,ja też lepiej czuję się w tej szarej i
czasami ponurej rzeczywistości/mój wiersz też zaginął/
Dziekuje do za zaproszenie do krainy snow i marzen.