N a d c h o d z i
nadchodzi
pełnia pragnień
i spełnień
z odległych i
niedostępnych krain
oczekiwana i
wypatrywana
aby dać ukojenie
i odpoczynek
zadowolenie i
spokój
słychać jej
kroki
choć
niewidoczna
czuję delikatny
podmuch w zieleni
jak szum fal na
błękicie
zbliża się
powoli i dostojnie
słychać ją coraz
wyraźniej
nadchodzi
pełnia uczucia i
tęsknoty
pokonując
napotykane przeszkody
aby swoim
aksamitnym dotykiem
pobudzić bijące
serce
i dać bliskość
słychać jej
kroki
wypełnia oczy
blaskiem
aby zapłonęły
radością
budzi ze snu
marzenia
aby spełniły
wyśnione
jest coraz
bliżej
nadchodzi
10.11.2004.
Komentarze (33)
Pięknie! jak zwykle Karolu!
serdecznie pozdrawiam:)
pięknie... nadchodzi :) pozdrawiam
Wiara czyni cuda, niech spełnią się marzenia:)
Pozdrawiam
Jest nadzieja, że już za dwa miesiące wiosna
przyjdzie. Wiersz
z optymizmem.
miłość i wiosna nadchodzi cicho w błękicie i
zieleni...pozdrawiam.
Mogło by się wydawać, ze chodzi o wiosnę, ale przecież
zieleń to kolor nadziei:) Bardzo optymistycznie, co
nie ukrywam LUBIĘ
pozdraiwam.
Pięknie napisane ,jak zwykle,pozdrawiam
Czyżby już wiosna :-)
Z przyjemnoscia przeczytalam:)
Pozdrawiam:)
bardzo ładnie ...nadchodzi tak wytęskniona jest coraz
bliżej ....
pozdrawiam :-))))))
Ponoć wiara czyni cuda, jest na pewno połową celu, do
którego się dąży. A jeśli jej zabraknie, wystarczy
poczytać Twój wiersz.
Pozdrawiam, Kazapie.
cały czas jest z nami, tylko nie
wszyscy to dostrzegają, lub
sama nie chce żeby ją widzieć
Pozdrawiam serdecznie
pięknie, powoli, dostojnie, naprawdę nadchodzi
(miłość, a może nie miłość).
Doskonały wiersz:)
Bardzo przekonująco optymistycznie, wiara rośnie w
czytelniku pod wpływem takich wersów:)
Ładnie. z pozdrowieniami ;-)