...
Noc nie przynosi ulgi upragnionej,
ani łzy w szklance whisky utopione.
Smutek przywiera ciasno do serca,
karmi się resztkami sił -
krwiopijczy szyderca.
Twoje słowa ogniem serce palą,
uśmiech duszę łamie.
Jeśli powiem, że nie tęsknię -
skłamię.
I ciągle wierzę w słowa
niewypowiedziane,
uczucia tak bardzo niechciane.
W sercu płonie strzępek miłości,
wokół szyi pętla Twojej obojętności.
Szary dym popijam zimną kawą
i rzucam się w codzienności wir
z nadzieją, że świat bez Ciebie,
ta rzeczywistość tylko mi się śni.
Komentarze (7)
Pięknie i bardzo smutno.Pozdrawiam serdecznie:)
pętla póki luźna, jakoś idzie żyć,
ale kiedy się zaciska -
przyjdzie tylko wyć.
Pozdrawiam serdecznie
smutek wyziera ze strof wiersza ale ładnie Pozdrawiam
:)
Smutek, aż po zwątpienie jutra.
Piekny lecz smutny wiersz pozdrawiam
Ładnie, choć smutno. miłego dnia.
Smutno, gdy tak sie konczy wszystko... pozdrawiam