B A L L A D A . . .
Zanucę Wam balladę
o pewnej dziewczynie,
balladę z happy endem
takim jak w kinie,
ona rozrywkowa,
dziś tu, jutro tam
a on singleton
a on ciągle sam.
Jednak w końcu
nerwy mu puściły,
dłużej tak żyć
nie miał siły,
więc zbuntować
postanowił się
i tę balladę
zaśpiewał jej...
Nie po to
wiersze Ci pisałem,
całymi godzinami
telefon się grzał
żebym samotny,
smutny, zły
jak stary mebel
w kącie stał.
Zagraj orkiestro
choćby tango,
do tańca miła
zaproszę Cię,
skończymy razem
tę balangę,
odpędzimy wreszcie
moce złe...
Balladę uważam
za skończoną,
bo w końcu
została moją żoną...
Takie to były miłego początki...
Komentarze (42)
Bardzo ładnie, w rytmie tanga. Pozdrawiam
Gorąco dziękuję za dotychczasowe wpisy. Zaskoczyły
mnie absolutnie. Jadłem spokojnie śniadanie. Moja
żoneczka(pielęgniarka, emerytka) pojechała rano do
pracy, żeby dorobić na spotkanie z Wami 25.11.br, a tu
takie fajne wpisy. No, no.
Klaryso, Klaryso. Żarty się Ciebie trzymają? Ja
młodzieniaszek mógłbym pozwolić sobie na złego
początki? Ja nie lubię przegrywać, dlatego nawet w
najtrudniejszych chwilach
wygrywam. Życie to zabawa. już dawno nauczyłem się nim
bawić. Ale zawsze staram się przestrzegać reguł tej
zabawy, gry w życie... Kończąc to naprawdę były miłe,
bardzo dobrego początki i dopóty piłka w grze do końca
"meczu" tak musi być... Pozdrawiam wszystkich gorąco i
serdecznie życząc cudownego dnia. A pogoda fajna i ma
być niedługo prawie letnia...
Faktycznie, to jest ballada z "happy endem":) Miłego
dnia:)
zakończenie jak w dobrej bajce.
pozdrawiam :)
Widać młodzieńcze ... przez wiersze do serca dobrze
... że uparty byłeś ... dlatego Ci uległa i ją
zdobyłeś ... w tańcu słuchała Twojego serca rytm jej
odpowiadał ... czuła Twoją dobroć ... a umysł jej
podpowiadał oddaj mu swoja rękę ... a w uczucia
będziesz bogata ... i to się spełniło dziś jesteście
szczęśliwi ... aż na was paczyć miło ...to znaczy
warto jest się w samotności zbuntować by w łoży u
ukochanej wylądować ...
Początki były miłe, a później życie własny los
kreśliło...w rytmie wspólnego tanga...niech się dalej
dobrze kręci...
pozdrawiam serdecznie
Można rozumieć dwojako - jak Reni, czyli 'wszystko
dobre, co się dobrze kończy', lub przewrotnie
trawestując myśl z dolnej dedykacji - miłe złego
początki;-)
Miłego dnia, Dziadku Norbercie:-)
wszystko dobre co się dobrze kończy :)
pozdrawiam
ty balladowiczu jeden nareszcie ktoś cię utemperuje
Najwazniejsze, ze sie dobrze skonczylo :) z
przyjemnoscia :)
Pozdrawiam:)
piękna ballada! Zakończenie jak w dobrej bajce.
Świetna ballada z szczęśliwym zakończeniem.
Miłego dnia:)