Kop i od początku
pokonywanie własnych ograniczeń
metodą bujania
najbardziej wciąga
rozważnie wyważam
by nie uszczypnąć
kwestia chęci dopasowania
rytmu i dzieje się
gdy czerwonym światłom
brak życiowej werwy
to niewykształcone cnoty moralne
nie trzymają się normy
pośpiech generuje bunt
i zaczyna się na klęczkach
od dołu zapotrzebowanie
na złotą klatkę mamonę
sławę poprzez rozkosz
kończąc zdobywaniem nieba
na krótkim dystansie
zaspokojone pragnienie
nie sygnalizuje zmiany
na czerwone światła
rozkosz migawką się staje
ochota ucieka strachem w kąt
a pokaleczone kolana krwawią
zostaje gorzki smak w ustach
walizka pusta za drzwiami
i bujany fotel
Komentarze (39)
Świetny i ciekawy wiersz...zatrzymuje na dłużej...
Pozdrawiam cieplutko :)
Dobry, nietuzinkowy wiersz budzący refleksje nad
życiem...
Dziękuję komentującym i czytającym za poświęcony czas
u mnie.
tak...i jeszcze może lizała:))
Najka pozdrawiam:))
z przyjemnością, jeszcze
raz przeczytałam:)
Elena
Oj gdybys na TOMasha trafila, jadłabyś mi z reki:))))
Pozdrawiam wieczorową porą...
Trzymam się dobrze i też jestem wierna swoim ideałom.
Wiarołomcom PRECZ! Póki co robię co chcę, jeżdżę gdzie
chcę i za swoje. A z byłymi już różnie bywa, chyba
KARMA wróciła. :)
No tak bywa, niezależnie od zasobności portfela,
wykształcenia, wieku...
Pozdrawiam
Elenko- ja jestem bardzo konserwatywna...jeśli już
chodzi o prawdę,to miałam jednego faceta ślubnego,nie
żyje od siedmiu lat...jestem teraz wolnym czlowiekiem
i tak mi dobrze,a nikomu nie staram się wchodzić w
serducho ,bo i po co ma się ktoś ze mną męczyć...a
kiedyś w komentarzu u Beano po prostu żartowałam z
tymi rozwodami...a teraz cieszę się wolnością...a ty
się trzymaj dobrze...
Chyba obie znamy to uczucie... :) I do zmęczenia
materiału... :) Ale co tam, dzieci fajne, a chłopy
to... brak słów. Musiałabym na priv pisać :))))Ja nie
wystawiałam, ale kazałam się wyprowadzać, albo sama
się wyprowadzałam. Ważne, żeby nie łamać swoich zasad.
Pozdrawiam :)
Pytasz Tomasz czy rozkazujesz z tymi
walizkami:))dobrze że u ciebie ich nie mam...
Najka
Oto Twoje walizki:))))
Elenko-skorzystałam z Twojej podpowiedzi co do
tytułu-ślicznie dziękuję...a co do wystawiania
walizek,ani nikomu nie wystawiłam ani mnie nikt nie
wystawił na całe szczęście:))
W tytule "Kop i od początku..."
Ciekawie pociągnięta myśl i chyba Autorka coś więcej
wie o wystawianiu walizek za drzwi.
Pozdrawiam :)
Czasem gra niewarta świeczki...
Pozdrawiam :)