***
Bezmyślnie roztrwoniłam
ostatnie skrawki ciebie,
teraz pozostało mi jedynie
kołysanie się
w rytm wspomnień.
Jak kochankowie wśród gwiazd.
Spadających gwiazd,
które utraciły moc
spełniania marzeń.
Wyciągam smutki z dna szuflady,
próbując się z nimi oswoić
i dodać otuchy swoim myślom.
Wszystko, co nie obiecane,
przybiera na sile; dotkliwie raniąc,
pozostawia kolejne blizny na duszy.
Nie mogę prześlizgnąć się
przez twoje wątpliwości,
mimo to, liczę, że nie spłoniemy
wraz z zachodem słońca.
Komentarze (69)
Smutno, choć czuć w zakończeniu nutkę optymizmu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Trafiło do mnie:)))
Witaj,
podoba mi sie ten styl rozważań...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Piękna melancholia; zachód słońca a po nim noc potrafi
odmienić los.
Pierwsze "gwiazd" msz śmiało można pominąć.
Pozdrawiam
Piękne życiowe rozważania.
Tak potrafi tylko romantyczna dusza.
Pozdrawiam sisy:)
Marek
@Najka@, BordoBlues, brzoskwinka.50 - dziękuję za
przeczytanie i komentarz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozterki kobiety
My już tak mamy taka kobieca natura
serdeczności:)
Kobiety cierpią, tęsknią, łatają blizny na duszy.
Faceci topią smutki, szukając szczęścia przy innej.
Czy tak powinno być? Nie wiem. :):):)
Smutna melancholia...pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję wszystkim Gościom za zatrzymanie się
przy wierszu i bardzo miłe komentarze :)
Będę wieczorem, a teraz serdecznie pozdrawiam i życzę
pogodnej reszty dnia :))
udany wiersz pozdrawiam
... a nawet za Ciebie, bo jestes tego warta:)
Jakby co TOMash moze splonac z Toba, a co mi tam:)))
poetycko podane rozterki kobiety
poetyckie ujęcie uczuć - śliczne