***
Bezmyślnie roztrwoniłam
ostatnie skrawki ciebie,
teraz pozostało mi jedynie
kołysanie się
w rytm wspomnień.
Jak kochankowie wśród gwiazd.
Spadających gwiazd,
które utraciły moc
spełniania marzeń.
Wyciągam smutki z dna szuflady,
próbując się z nimi oswoić
i dodać otuchy swoim myślom.
Wszystko, co nie obiecane,
przybiera na sile; dotkliwie raniąc,
pozostawia kolejne blizny na duszy.
Nie mogę prześlizgnąć się
przez twoje wątpliwości,
mimo to, liczę, że nie spłoniemy
wraz z zachodem słońca.
Komentarze (69)
Smutki oswoić.
Pięknie.
Smutny i piękny wiersz ...a zachód słońca może
przyniesie coś pozytywnego...
Jak zwykle przepięknie u Ciebie
ale i smutno...
pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie, ale i smutno u Ciebie.
Dobrej nocy.
Podoba mi się nostalgia zawarta w tym wierszu :)
Ostatnio jestem na to wyczulony, ale to może dlatego,
że już jesień, czyli moja ulubiona pora roku :)
Ładna nostalgia, podoba mi się,
pozdrawiam serdecznie.
Przepiękny wiersz mimo ogromnego smutku.
Pozdrawiam serdecznie Sisy i sercem dziękuję za
wszystko.
Przepiękny,pełen smutku i zadumy wiersz.
Nie można tracić nadziei. Trzeba wierzyć, że wszystko
pomyślnie się ułoży. Jeżeli to była prawdziwa miłość
to będziecie razem. Los Was połączy. Miłego wieczoru i
spokojnej nocki:)