***
Tak cicho
zegar na ścianie
nielitościwie
licytuje się ze mną
przekomarza
i śmieje się
prosto w twarz
W lustrze odbita
karykatura twarzy
za oknem wyje wiatr
nie liczę już gwiazd
za późno na sen
za wcześnie by wstać
Łzy wirują niedookreślonym
tańcem
w melancholii wieczoru
mój świat
https://youtu.be/Eh0p1h3NS84?si=emuK8NWhlqUt1VLa
autor
Mariell
Dodano: 2024-01-01 02:18:45
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
smutne te refleksje.
Ujmująco o samotności,
pozdrawiam noworocznie:)
Ech, życie...
Pozdrawiam :)
Dobrze oddana samotność, która jest szczególnie
dokuczliwa w niektóre dni roku. Jednym z nich jest 31
grudnia.
Zdrowia i pomyślności w 2024roku Mariell:)
U mnie podobnie...trudno się pogodzić z upływem
czasu...ale trzeba to zrobić, aby uczynić życie
bardziej znośnym...
Pozdrawiam serdecznie i życzę w Nowym Roku pogodzenia
i spełnienia marzeń Mariell:)
Pozdrawiam z plusem
Mocno smutne refleksje, ale super napisane. Coś za
coś. Pozdrawiam
Obraz zegara licytującego się z autorem jest
sugestywny, podobnie jak opis karykatury twarzy w
lustrze. Treść oddaje głębokie uczucia samotności i
refleksji, podkreślając uczucie beznadziejności i
niewielkiej kontroli nad czasem.
(+)
Życiowa melancholia, pozdrawiam serdecznie, życząc Do
Siego Roku!.