Uba Ojewódzki
Wszystkim tym, którym wspomniany niżej zamknął drzwi do wielkiej kariery...
. „ Uba Ojewódzki
”
Uba Ojewódzki, Ojewódzki Uba !
Idol Polsatu, jego duma i chluba,
Każdy ze strachu zwija się w kucki,
Gdy spojrzy na niego Uba Ojewódzki...
Gdy się kto nie spodoba temu panu,
Poczuje się jak po wypiciu tranu...
I nie wiadomo, co w sumie jest gorsze
–
Wpaść w jego łapy, czy pod jego
porsche..?
To już tego pana taka wredna uroda,
Że jak kogoś nie zdepcze, to mu dzionka
szkoda
A, trzeba przyznać, że ma w gębie armatę
I jak kogoś z niej trafi zamienia w
szmatę...
Czy ganić Ubę za jego jad i maniery
?
Wredny jest, to prawda, ale być może
szczery ?
Skoro beztalencia rwą się na szczeble
kariery,
To może trzeba dać im kopa w cztery litery
!?
Jeśli ktoś myśli o podium z napisem IDOL
Musi trochę kumać czym jest dur, a czym mol
!?
Dlatego Uba, rzucaj pan jadem, bez
krępacji
Bo w tym rzucaniu masz pan naprawdę dużo
racji,
Ktoś chyba powinien stać u bram kariery z
batem
I być wszelkiej miernoty i beztalencia,
katem !
Gdy wyrwiesz chwasty, i ład na polskim
rynku muzycznym zagości,
Może byś się Uba przesiadł do Jury w
wyborach miss piękności ?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.