Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ubezpieczenie

Nagminnie dzwonią różni
agenci ubezpieczeń,
by kieszeń mi opróżnić
w nie moim interesie.

Ogromnie są zdumieni,
że ja tego nie pragnę
i nie myślę docenić
oferty tak intratnej.

Za sześćdziesiąt tysięcy
nie zginę w katastrofie,
by mąż przy jakiejś gejszy
mógł lenić się na sofie,

lub na obszarze Indii
wręczał kwiaty lotosu.
I pytam siebie przy tym
- czy ja ofiara losu,

nie kocham swego męża?
Musi być coś na rzeczy,
skoro się tak zaperzam
gdy chcą mnie ubezpieczyć.





autor

krzemanka

Dodano: 2023-05-02 20:05:29
Ten wiersz przeczytano 1161 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

Pan Bodek Pan Bodek

Usmialem sie jak norka, kiedy pierwszy
'ubezpieczyciel' zamiast rozwazy znami i
przedyskutowac jakie pokrycie przydaloby sie naszej
rodzinie, zapytal wprost: ile moge wydac miesiecznie
na polise?

Pozdrawiam z uznaniem dla ironii. :)

jastrz jastrz

Do mnie natomiast dzwonią głównie firmy, które chcą mi
zainstalować panele fotowoltaiczne na dachu. Czy są
zdziwieni moją odmową nie wiem, bo jak tylko powiem
"Nie jestem zainteresowany." natychmiast się rozłączam
nie słuchając co jeszcze chcą mi powiedzieć.

Halszka M Halszka M

Świetna ironia.
Zdroworozsądkowe podejście do życia.
Namolni naciągacze nie próżnują.

Pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »