Uboga w życie
To o co się martwiłam wczoraj,
stało się dziś.
Popełniłam błędy, nie mogę z nich wyjść.
Szczęście w moim życiu zamienia się w
pech...
Co mam uczynić aby odzyskać Cię ?
Przeznaczenie pisze na wodzie swe dni,
potem odpływa z prądem - nie mam już
nic.
Gdzie moje powołanie ? Gdzie marzenia ?
Dzisiaj wolę zasnąć, nie czuć ich
pragnienia
Nie czuć nic.
Miłość to strach i cierpienie, już to
pisałam,
dlaczego więc tak się o nią staram ?
Wybacz proszę, nie mam
usprawiedliwienia,
tańczę z nuta płaczu do gry cienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.