UCIECZKA
Ku pamięci Marcina, Damiana, Pawła i wielu innych...
Stopił się świat
Choć słońce zabrali
I gwiazdy blask
Ucichł w oddali
Samotny czas
Na twarzy wstyd
I nie ma już nas
Nie ma już nic
Wulkanu erupcja
Przytłacza świt
Życia konstrukcja
Rozpadła się w mig
Szansa przepadła
Marności sny
Czerń prześcierdła
Krew tryska z żył
Na szczycie diabła
Miłosny mit
Kain zabił Abla
Mnie zabiłaś Ty
Komentarze (6)
"Jak Kain Abla
Zabiłeś mnie Ty"Wybacz. Zostawiam +.Pozdrawiam.
...a Głupiec wciąż za Diabłem goniąc, jako jedyny nie
może go znaleźć. Niczym bez skazy naiwny mąż patrzy
wciąż w Słonce, a w koronie wąż drzewa, co nie zasiane
jest jeszcze... spadają leniwie deszcze niechciane,
promyk rozświetla się nad Baranem, cichutko płacze
Lilith, a Ewa... tego się jeszcze On nie spodziewa,
nad ogrodami smutna szarość nieba. Siedzi i myśli, że
Diabła nie ma. I trzeba sobie stworzyć dla siebie
Piekło nie roniąc łzy na pogrzebie. Wiosen zbyt wiele,
smutnych jesieni, zanim się wszystko kiedyś odmieni.
Kiedy zapłacze, przyzna, że kochał w jałową Ziemię
będzie sam szlochał.
Ładny choć smutny wiersz.Pozdrawiam.
Ładny wiersz:) Pozdrawiam.
Ucieczka nie jest lekiem tam, gdzie niedopowiedzenia
tak jak wściekłe burze kąsają.
Ładnie, choć smutno. Przedostatni wers czytam sobie
"Jak Kain Abla".
Mam nadzieje, że autorka wybaczy mi tę uwagę.