ucieczka przed samotnością
kolejny dzień budzi mnie
nie ma Cię
niestety...
to był tylko sen
poranna kawa pozwala mi żyć
zmusza do walki serce,
które już dawno przestało bić
idę przez miasto
niby znajome, a jednak obce,
wśród znajomych twarzy,
ciągle samotny
w hałasie i zgiełku
myśl jak promyk jasna
ze nadejdzie wieczór
ucichnie to miasto
noc przykryje wszystko
jak kołdrą - ciemnością
może uda mi się zasnąć
uciec przed samotnością
autor
innynick
Dodano: 2009-03-02 20:06:18
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Pięknie pokazane uczucia, wielki plus za dobrane słowa
są różne samotności ..ktoś odchodzi ,zostajemy sami
... wtedy jest najtrudniej...są samotności z wyboru i
te między ludźmi... ten sen odszedł ,ale ..przyjdzie
następny,śnimy przecież przez cale życie ...