Uciekająca panna młoda
Stoi w bieli ubrana
Piękna jak róża w ogródku
Tajemniczo się uśmiecha
Wchodzi za rękę do kościoła
Do ołtarza mąż zaprasza
Ona mimo chodem skłania
Wyrywa się z ramion
Cofając biegnie przed siebie
Nie zważając nikogo ucieknie
Mknie ile sił w przestworzach
Nie złapie jej nikt
Nawet ten mąż samotnie stojący
koło ołtarza
09.05.08r.
autor
Milena
Dodano: 2008-05-09 20:37:54
Ten wiersz przeczytano 724 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Daje do myślenia. Zaintrygował mnie.Kurka.
podoba mi sie ten realistyczny wierszyk.plusik