Uciekasz...
Uciekasz
Uciekasz lecz nie wiesz dokąd
ten koszmar dopadnie Cię wszędzie
biegniesz lecz nagle ślepy zaułek
i spadasz...
spadasz w czarną przepaść
otoczoną chmurami
a wśród nich te małe potwory strachu
strachu który tak cię przygniata
ten lęk którego nie możesz się pozbyć
to zbyt duży dla ciebie ciężar
giń przepadnij
NIE!
dosyć tego wszystkiego
czas przerwać tę martwą ciszę...
Komentarze (17)
Az za dobrze znam ten stan ducha. Pozdrawiam.
Wiersz mroczny, ale z optymistyczna puenta. Najwyzszy
czas uporac sie z tymi malymi potworami strachu.