Uczę się ciebie
Wersja ironiczna
chcę się nauczyć ciebie na pamięć
jak abecadła od a do zet
wiedzę przyswajam jednak najłatwiej
tuż przed zaśnięciem chyba to wiesz
mogę cię wtedy zgłębiać do woli
w anatomiczne szczegóły brnąć
a by utrwalić te wiadomości
robię powtórki już którąś noc
i z fizjologii też się podciągam
czując moc braków w temacie płci
więc dzięki tobie mądrzeję z wolna
jak wcześniej kumple Franek i Zdziś
Wersja liryczna
chcę się nauczyć ciebie na pamięć
jak abecadła od a do zet
lecz z tych literek co noc nim zaśniesz
składam wbrew woli tak zwiewną treść
że ulatujesz już rankiem z głowy
chociaż w imieniu wytłuszczam druk
a jednak nie żal tę wiedzę trwonić
gdy sto powtórek czeka mnie znów
lecz w większych liczbach jestem dość
marny
chociaż tabliczkę mnożenia znam
więc sobie myślę że może starczyć
skromna dwójeczka jak ty i ja
Komentarze (41)
Brawo!
cieszę się, że zajrzałam dzisiaj na portal, bo od razu
trafiłam na Ciebie:) jak większość komentujących,
sercem skłaniam się ku wersji lirycznej:)
Tu ironia i romantyzm
pod Twym piórem lekko tańczy :))
Romantyk:):)
Ja również wybieram drugą, co nie zmienia faktu, że
obie świetne :-)
Pozdrowionka :-)
Świetne obie. Jednak druga bardziej przypadła mi do
gustu:)
Pozdrawiam.
Obie wersje udane. Choć podejście do kobiety w
drugiej, podoba mi się bardziej. Dobranoc:)
Piękna liryka, Obydwie wersja super. Pozdrawiam :)
Ta druga wersja podoba mi się bardziej. Gratuluję
pomysłu oraz wykonania.
Pozdrawiam serdecznie
Doskonałe obie wersje
Liryka tańczy z humorem w parze.
Liczby parzyste jak cztery i dwa.
A mnie się taka trójeczka marzy
Ty, ona, ten nastrój i ja.
Parzyste liczby są doskonałe -
wśród ludzi, słoni, czy łabędzi -
a jednak, gdy tak nie do pary -
tak jakoś człowieka... koło lędźwi...
choćby i człowiek był stary...
Obydwa są świetne :-) lubić :-)
Podoba mi się :)
nawet dwa razy :)
oto i liryk z limerykanta
czyli w każdej odsłonie
palce lizać
Obie dobre ale ja zawsze stawiam na lirykę w
wierszach...pozdrawiam...