Uczta! 2/2
Oczywiście twoje jest ostatnie zdanie,
chyba, że ochotę masz na to śniadanie,
jednak jak powiadasz jesteś prawie
ślepy,
tak więc jak odnajdziesz zagon kalarepy?
Dalej są truskawki, potem zaś porzeczki,
one wszak prowadzą wprost do małej
rzeczki,
a za nią dopiero znajduje się ścieżka,
która wiedzie prosto tam gdzie krecik
mieszka.
Tak więc iść samemu tobie tam nie radzę,
chyba,że w skorupę GPS ci wsadzę!
- Ale pewnie pójdę, radość mu tym
sprawię,
jeśli na śniadanie u niego się zjawię!
A, że kręta ścieżka i ciemność panuje
mam przy sobie kompas, on mnie
pokieruje,
za pomoc dziękuję ruszam zatem w drogę
bo jak już wspomniałem spóźnić się nie
mogę.
Żona mi też dała latarkę do ręki
bym oświetlał wszystko co wydaje
dźwięki!
No i ruszył pieszo lecz gdy był w pół
drogi
to z przykrością stwierdził, że bolą go
nogi.
Chyba czas odpocząć, do siebie powiada
bo mi coś serduszko powoli wysiada,
a gdy miał już usiąść dostrzegł kątem
oka,
że mu się ktoś bacznie przygląda z
wysoka.
Choć był cały w strachu światło tam
skierował
i zobaczył kota jak się przed nim
chował.
Może mi pomożesz? Zapytał się grzecznie
chcę zdążyć do kreta przed ósmą,
koniecznie!
- No to wsiadaj na mnie migiem cię
podrzucę
a potem spokojnie już do siebie wrócę!
Kiedy go podstawił kotek pod czereśnię
stwierdził z zaskoczeniem, że jest jeszcze
wcześnie.
Lecz nieco zdziwiony patrzy co się stało
- czemu tu tak mokro? przecież nie
padało.
I gdy zaczął zbliżać się do tego drzewa
zobaczył iż na nim karteczka powiewa.
Zaraz więc przeczytał: "Z powodu zalania
nie będzie niestety z żółwikiem
śniadania,
poszedłem już drążyć nowe korytarze
a kiedy je skończę? nie wiem, czas
pokaże"
Komentarze (25)
O masz ci los! Tyle trudu i chęci i na nic... :) :)
Świetny jak zawsze Krzysiu
Pozdrawiam serdecznie :*)
Świetnie, czekam na cd.
Pozdrawiam
rozbawiłeś mnie. niespodziewana puenta. :):):)
Wyłgał się przechera, ta jasna cholera,
jakby był Polakiem, codzienność nam człapie.
żółwik obszedł się smakiem, za to my mamy ucztę
duchową.
Super uczta:-)
Pozdrawiam krzychno:-)
Taka poezja to uczta, pozdrawiam :)
Ale UCZTA! :)))
Bombowa bajeczka i jego śniadanie...
Promiennego weekendu Krzysiu:)
Świena bajeczka, z zaskakującym zakończeniem.
Nareszcie wiem, skąd wzięło się powiedzenie "Spiesz
się pomału":) Miłej soboty:)