Uczuć gospoda
Młodość, radość i uroda
Przy-gody miłości głębokiej, jak oziero*
Ładoga
Sprzeczności neuronów pogoda
Splajtowana zawczasu wygoda
Do czego ta oda?
Do niczego i niczego mi nie doda
Minie mój czas, zgazaśnie zielona dioda
Lecz wciąż trwa uciążliwa sprzeczności
pogoda
Przejście wolne, ale blokuje je jaskrawa
niezgoda
Obiektywizm z subiektywizmem sobie ruki**
nie poda
Obie prawdy nieustępliwe jak rwąca woda
Po równo nie mają natury Heroda
Tylko cierpi na tym swoboda, i tego mi
szkoda
*- z rosyjskiego "jezioro" *- po słowacku "ręka" czy "ręce", co do dokładności, to nie ręczę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.