Uczucia
Jak zerwać tę nić – co mnie oplątała
Gdy sam, powolny, podawałem ręce
Jak zerwać tę więż, co mnie opętała
Jeśli sam modliłem się o więcej?
Za obietnice miałem swe marzenia
A sny gorączkowe - za spełnienie
Myślałem - pod stopami tańczy ziema
A gwiazdy spadaja na skinienie
I stoję w ogrodach z rozpalonym czołem
Aż ktoś litościwie spyta czym nie chory?
Kim jestem i skąd się tu wziąłem...
Pora najwyższa przestać pleść androny
Nikt w Weronie nie czeka na meteory
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.