UDA PRZY POLICZKU
uda przy policzku
policzek przy udzie
sufit już poszarzał…
to był chyba grudzień
malowałam wtedy
gdzieś już tak na święta
czy to później było?
zresztą
nie pamiętam
myśli gdzieś dalej
przymrużam zamglone
to mgła? czy mżawka
że usta zwilżone?
i sufit już bielszy
a ja nad sufitem
i dalej
wciąż w górę
zachwycam błękitem
i wyżej nad chmurę
tak chcę
aż pod słońce
niech żar mnie popali
odpłynę gorącem
dłonie zaciskam
mocno
do bieli
zaplącz je
proszę
zaplącz
w pościeli
. . . . . . . . . .
. . . . . . . . . .
. . . . . . . . . .
uda przy policzku
policzek przy udzie
nie, to na pewno nie był wtedy grudzień
rosa na udach
ręce się pocą
to raczej gdzieś było tak przed
Wielkanocą
Komentarze (18)
Bardzo ciekawie, z dozą humoru dla odbiorców
Alez mnie rozbawil Twoj erotyk, brawo! +++
Wymarzone malowanie pokoju. Pięknie i z polotem. :))