..udawnie.. miłości..
****
Własnie sie pojawił, w odchłani ciemności zjawił moje serce zabiło mocniej, aż sie wyrywało z mojego ciała i po co to wszystko, po co to czekanie i takie nie szczere udawnie(z jego strony) powiedziałam nigdy wiecej, precz ode mnie, lecz on powraca jak książę na czarnym rumaku, wszystko popsół i nie naprawi, po co czekam po co sie modle o niego, czy juz nie ma innych rzeczy, mówił kocham jesteś wielka, lecz to bujda i poniewierka, a ja sie tak dałam, bo sie w nim zakochałam teraz wiem, że za mocno, że to wszysko nie miało sensu, przez niego wszystko sie zminiło ale teraz juz nie czekam, juz nie płacze juz nie chce go zobaczyc, mimo że serce nadal kocha i nie przesatnie i to nie jest udawanie(z mojej strony) i nigdy nie było, teraz licze tylko na siebie za dużo razy sie zawiodłam a najbardziej przez Ciebie, i życze Ci tego abyś sie zakochał i dostał kopa wtedy zobaczsz co to znaczy byc zronionym przez miłość....
..przez to wszystko stałam się mocniejasza...a takiej lekcji życia jeszcze nie miłam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.