Ukochana
To dedykacja dla mojego męża z którem od trzech lat nie mieszkam, bo nie potrafiłam mu pomóc, a nie mogłam patrzeć jak się kończy.
Mówił do niej cichutko
moja ty kochana
nasączał się nią
od samego rana
a gdy wieczorem
kładł się do łóżeczka
to potrzebna była
jeszcze jedna seteczka
i tak ja pokochał
mój mąż ukochany
że mu się zmieniły
życiowe ramy
a gdy się obudził
nie miał już niczego
bo taki jest żywot
na umór pijącego
Komentarze (21)
Smutna refleksja, dla niektórych już nie ma ratunku...
Pozdrawiam:)
Smutny obraz życia z alkoholikiem. Rozumiem, że było
trudno. Cżęsto osoby nadużywające alkoholu odrzucają
pomoc bliskich.Pozdrawiam.
alkoholizm to straszne nic ująć nic dodać
przeżyłaś gehennę
pozdrawiam serdecznie Grażynko:)
Dziękuję za wizytę u mnie
alkoholizm to straszna choroba
pozdrawiam serdecznie:)
Zyciowy przekaz pozdrawiam
Zycie, zycie, czesto nas dotyka zbyt mocno...
Pozdrawiam, graynano:)