Uleczyłem się
Uleczyłem się
Z twoich kruczych włosów
Co jak zboże lśnią o świcie
Odpędziłem marę
Twoich szafirowych oczu i świata w
nich odbicie
Zdołałem uciec
Przed tym co rozdarłoby dusze
Odepchnąłem cię skrycie
Nie mówiąc nic bo zapomnieć muszę
Znalazłem inne w źrenicach odbicie
Które przysłania kosmyk blond
Minęło smutne życie
Przyszła blada śmierć i nagich kości
swąd
autor
Inkwizytor
Dodano: 2007-12-05 17:44:43
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
pogodzenie w wierszu z własnym sumieniem Wiersz jest
wyrzuceniem wspomnień sugestywny w wypowiedzi ładna
forma