Ulotna jak tlen
Otworzyłem oczy z rana,
a tu żona – proszę pana!
Dziś jest święto,
8 Marca i szarpie za ramię starca.
O co Ciebie się rozchodzi?
Zagaduję z głupia front.
Przecież kwiaty już wręczyłem,
sama Byłaś moją pamięcią zdziwiona.
Oj Karol, Karol
owszem, kwiaty dałeś, przy okazji
wyściskałeś, nie miałbyś
z tym wiele kłopotu,
gdybyś to samo zrobił
i w tym roku.
autor
karl
Dodano: 2020-03-08 14:21:55
Ten wiersz przeczytano 850 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
karl, myślę, że już to naprawiłeś, z uśmiechem
pozdrawiam serdecznie.
a myślałeś,że w tym roku ujdzie Ci
płazem:)
miłego wieczoru
Ja k nic śmigaj po kwiatki a bombonierki kup przy
okazji:))
ło matko- ale ten rok przeleciał...