*ułudy finał*
przepraszam ....
w pląsach werbalnie
serca muzyką łez nutami
utuleni ostatnim taktem
wiolinowym łabędziem uczuć
łącznie a tak różnie
smutku sonetem wilgotności
podzieleni szafując już nie razem
ciałami swemi
obrazów przeszłych
wymazane kalendarze
„Ułudy” finał
Komentarze (4)
Dobrze się czyta chociaż troche zawiłe. Podoba ja mi
się metafory i to, że tak wyraźnie czuc smutek. :)
skoro koniec z przeszłością i zdałeś sobie sprawę z
tego - czas budować lepsze jutro, każdy następny dzień
szczęśliwszy od poprzedniego.
zbytnia kombinacja nie robi dobrego wiersza,
aczkolwiek jakiś pomysł jest i to dość dobry ... ale
tak jak już napisałam o tej kombinacji -- lepiej
czasem napisać prościej ale z pomysłem :):)
ułudy zapodziały się w następnej Jest smutek ale
piękny Dobry wiersz