Umarłam, choć wciąż żyję...
Moje ciało wciąż żyje,
choć dusza dawno umarła..
Zbyt wiele ran,
i łez jeszcze więcej,
zbyt wielu złych ludzi
i złości,
za dużo złych wspomnień..
Zabrakło miejsca na uśmiech radosny
i szczęście..
życie mnie zabiło...
Komentarze (2)
"człowieka można zniszczyć ale nie pokonać" jak
napisał Hamingway więc złych ludzi nie wyrzucisz jest
ich zbyt wielu...ale walcz!
To uczucie dobrze mi znane. Wiersz bardzo ładny i ma
sens. Chociaż jego przeznaczenie jest smutne to wiersz
śliczny. Ja również mam wiele złych wspomnień
związanych z moją rodziną. Lecz gdy wspominam moją
klasę, słucham naszych ulubionych piosenek to uśmiech
w duszy się pojawia. A wieść, że po wakacjach znów
będziemy razem trzyma mnie na ziemi. Ty też na pewno
masz jakiś magnez który cię do uśmiechu ciągnie.