Umierające uczucie
…kiedy umrze uczucie, umrę wraz z nim…
2006-10-31
uczucie zrodzone z miłości dwojga
zabłysło milionem przepięknych barw
rozkwitało w sercu jak ogród pełen róż
piękne jak jutrzenki blask
karmiło duszę
mamiąc i kusząc słodyczą słów
każdy poranek stawał się poezją
rajem otwartym na oścież
rozkoszą spędzania wspólnych chwil
nie istniał czas
świat rozpływał się jak poranna mgła
jednak ten obcy wkroczył w morze róż
zbezcześcił nasz świat
utkany z cienkiej nici namiętności
przeplecionej płatkami róż
z cierni koronę splótł
odeszły dni pięknych chwil
oszalały zegar życia
wybija smutnych minut rytm
z każdą chwilą sprawiając większy ból
niszcząc powoli i podstępnie życia dar
zabrakło ciepła i smaku ust
eden zmienił się w lodową pustynię
tam hula samotności wiatr
otwarte drzwi zapraszają by wejść
na sercu moim umieścił ciernisty zwój
tak okrutnie rani
gdy wspomnienia powracają
niczym ptaki do gniazd
umiera uczucie a wraz z nim część mnie
kolczasty powój wyciska ostatnie krople
krwi
żal staje się kwiatem żałobnym
tęsknota wiecznie płonącą lampką
moje łzy nie zdołały życia zwrócić mu
chcę złożyć zmarłe uczucie
lecz gdzie jest jego grób
jak mam położyć na nim kwiat rozpaczy
zmówić modlitwę o spokój i ukojenie
dokąd mam iść by w zadumie uronić łzę
kto wskaże mogiłę twą
ja wam odpowiem więc
każdy nosi w swojej duszy ten grób
wystarczy tylko spojrzeć w jej głąb
jeśli umiera uczucie on tam jest
Tristan350
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.