umieram
Zasypiam nie zdając sobie sprawy,
że zaraz umrę...
Wciąż w to nie wierze,
a jednak to zrobiłam.
Wzięłam je...
Połknęłam...
Nie wiem ile...
Garść całą chyba...
Już prawie nie myśle
i serce do wiecznego snu kołysze.
Nie czuje...
Zamykam oczy...
Nie słysze...
Tak miękko...
Tak lekko...
odpływam jak na chmurze.
W ustach smak goryczy.
W oczach łzy.
Nagle moje życie widze...
A było samo zło,
fałsz
i może jeszcze nienawiść była.
Zostawiam teraz wszystko,
by nikogo nie ranić,
by nie rozsiewać już cierpienia...
Umieram z miłości...
Umieram bo chce być lepsza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.