UPADEK
Tak wiem, nie można w życiu mieć
wszystkiego,
Doskonale rozumiem, że los próśb naszych
nie słyszy,
Wiadome jest, że nasze szczęście zależy od
tego,
Czy nasze pragnienia płyną z głębi
duszy…
…ale dlaczego wciąż ogarnia mnie
cierpienie?
Czemu nade mną los tak się znęca?
Czy to, że ja ją kocham ma jakieś
znaczenie?
Przecież moje wołanie płynie z głębi
serca!
Proszę… spójrz na mnie, odwróć twarz
w moją stronę
…o tak jak teraz jest dobrze,
wspaniale!
Kiedy tak patrzysz na mnie to cały
płonę,
Obawy i lęku nie czuję już wcale.
Bądź moją tarczą, obroń mnie przed złem
tego świata,
By nie zniszczyło tej mojej miłości,
By nie iść przez życie jak pod ostrze
kata,
Który nie będzie miał nade mną
litości…
Nie! Nie odchodź! Nie możesz mnie tak
zostawić!
Serce me zranione krwawi nieustannie.
Stój! Jeśli mnie opuścisz ja gotów się
zabić,
Mój duch, moje życie… upadnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.