Upadek
Wzleciałam jak najjaśniejsza gwiazda
przeszywając czerń niebieską...
I upadłam jeszcze szybciej
kreśląc zarys mój wśród skał spękanych...
Wzleciałam jak najjaśniejsza gwiazda
przeszywając czerń niebieską...
I upadłam jeszcze szybciej
kreśląc zarys mój wśród skał spękanych...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.