Upadek...
Upadłam jak dziecko na podłogę....
Leżałam na niej..
Nie mogłam powstać, może nie chciałam..
Bo wiedziałam że to się skończy kolejnym
upadkiem...
Szlochałam do póki łez już nie miałam...
Myślałam że to koniec....
Że już mi nic nie pomorze...
Zjawiłeś się ty...
Dałeś mi swoje serce...
Ja wzięłam je i przytuliłam mocno do
siebie...
A ja w zamian oddałam swoje...
Zaufałam ci..
Próbowałam powstać...
Udało się..
To tylko dzięki tobie...
Gdybyś nie pojawił i nie oddał serca umarła
bym na podłodze ze smutku..
Przy mnie był by tylko pluszowy miś..
Komentarze (3)
Zgrabna zapowiedziedź następnej części, która opisze
jak się czuje bohaterka. PS. pomoże to chyba nie
morze? Skąd bierzesz tyle kropek?
piękna miłość, oddanie..tylko marzyć..;piekny wiersz o
miłości/+/
niesamowity wiersz o miłosci... bardzo pięknie to
ujełaś...