Upadły anioł
Serce z płatków
Najczerwieńszych
Róż świata.
Róż miłości.
I złote loki
Między które
Wpleciono
Jej niewinność.
I cera jak aksamit.
Nieskazitelna.
I smutne, szare oczy.
Bez blasku radości.
Zakrwawiony nóż
Na który nieustatnie
Spadały krople krwi
Z jej upadłego serca.
Słodkie wspomnienia
Jak ukojenie
Na rany jej duszu.
Wieczna miłość.
I pierwszy krok
W stronę Raju.
W stronę Słońca.
I początek końca.
Uczucie chowane po kątach.
W końcu,
Ucieczka w samotność.
Bez możliwości powrotu.
Błysk gwiazd
Spomiędzy
Ciężkich chmur
Zakrywających
Błękit życia.
Kołysanki,
Ukazujące
Cały mrok jej duszy.
Kłamstwo.
I w końcu ten nóż.
Jedyny sposób
Na koniec jej cierpienia.
Ostatnie spojrzenie na zamek,
Na ogród.
Który kiedyś wysłuchał
Jej rozpaczliwych wołań o wolność.
Aż w końcu musiał zobaczyć
Śmierć upadłego anioła.
Skutek obietnicy.
Obietnicy wiecznej Miłości.
Niewinność upadłego anioła.
Niewinna,
A tak winna.
Komentarze (1)
kochana ten nóż mi się nie podoba ,,chyba ,ze to tylko
fikcja literacka ,miłość rzadko jest wieczna
,czasem.. może w poezji ,życie pisze inne
scenariusze,ale udany pomysł na wiersz bardzo mroczny