Upadły anioł
https://www.youtube.com/watch?v=8VOkQ9fGV7c
Dziś nocny motyl odwiedził mnie we śnie,
rozłożył skrzydła, udając anioła,
chyba wyszeptał — Wiesz, zakochałem się,
lecz ona nigdy nie zostanie moja,
bo jest jak słońce, a mnie stworzyła noc
i chociaż bardzo chciałbym być jak ona,
za moją duszą podąża czerń, krok w krok.
—Czy światło w mroku może się zakochać?
I zanim skończył, coś obudziło mnie,
zatrzepotało tak jakby skrzydłami.
Już teraz nie wiem. Czy to był tylko
sen?
Czy może motyl naprawdę się zjawił?
Komentarze (32)
cudowny doyk moyla, szkoda, że taki w wymowie smutny,
piękny wiersz,
serdeczności
:)
Smutna to bajka.
Pozdrawiam :)