uparty
kuśtyka do końca uliczki
uliczka nie ma końca
ściga sztuczną granice
i nadepniętego kolca
czołga już nie na palcach
wspina nie-na-żar-ty
szuka nie wie sam czego
chce być kulą podparty
a kulą u nogi bywa
swojej własnej, obdartej.
Awersja ruchomych stopni
kalectwo równowagi.
autor
niekochana F.
Dodano: 2013-07-22 23:58:52
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz, dobry, życiowy przekaz.