Upierdliwiec

Krytykować trzeba umieć. Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam cieplutko:)

jestem na tak...

pozdrawiam pięknie:)

Podoba mi się...

staż - widocznie ten sam diabeł mnie podkusił przy
czytaniu komentarzy, ale więcej po ten temat nie
sięgnę. Przynajmniej w wierszach. A dobrymi intencjami
ponoć piekło wybrukowane. Czasem człowiek chce dobrze,
a wychodzi to, co widać.

W komentarzach się pilnuję, mam cały czas słownik w
pobliżu i zaglądam :)

Oxy, chyba wrócę do pisania...
Bardzo mi go brakuje, spotkań też.

Bardzo dziękuję wszystkim miłym gościom i pozdrawiam
serdecznie

pozdrawiam:)dziękuję za cenne rady pod moimi wierszami

Bardzo dobry wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)

Zosiu, owszem, bardzo trudno być rzetelnym, dobrym
krytykiem i przy tym nie zrażać do tworzenia. Prawie
tak trudno, jak być dobrym i wymagającym nauczycielem,
a nie zrażać uczniów do nauki i szkoły. Już my coś
wiemy o tym. :)

Pani Zofio - Nie powiem, żebym nie poczuł
wyjątkowości Pani sytuacji, choć Pani komentarze nie
wskazują na jakieś kłopoty z pamięcią. Pani ma dobre
intencje, ja probuję zniechęcać do pisania teorii jaka
ma być krytyka. Mam nadzieję, że pomogłem "wstać" i
moje przeprosiny za nieumyślne przewrócenie zostały
przyjęte. Pozdrawiam i życzę pełnej rekonwalescencji.

Pani Zofio. Proszę nie dyskutować z panem stażem. On
zawsze ma rację, szczególnie, gdy jej nie ma. Grochem
o ścianę.

fajnie napisany:)
Pozdrawiam:)++

Staż,
"Synonimy słowa bohomazy: mazanina, makulatura,
pisanina, ramota, szmira, kicz, gryzmoły..."

"Ten utwór jest o malowaniu?" - ogólnie o wszelakiej
twórczości.

Dystans nie zaszkodzi, a krytyk pomoże - dziękuję za
poświęcony czas. Zapraszam częściej.

PS
Niedawno jeszcze uczyłam się od nowa mówić. To chyba
mój pierwszy wierszyk po urazie, (wcześniej wklejałam
stare) a ze skutkami utraty pamięci walczę do dziś.
Jestem jak raczkujące dziecko w poezji, dlatego mnie
"przewróciłeś".
Tak naprawdę w głębi duszy od razu poczułam szacunek
dla tak wyrobionego czytelnika.

Pozdrawiam z niekłamanym podziwem

Zofia255 - Użycie wulgaryzmu i patosu nie dodaje
skrzydeł wierszowi. Chyba to pytanie o "wskazówkę..."-
to pytanie retoryczne. Ten utwór jest o malowaniu?
Ludzie obrażają się o różne rzeczy i unikanie ocen
bywa szkodliwe, szczególnie, gdy ktoś występuje
publicznie i jego poglądy naruszają uznany system
wartości i ocen. Skoro jest wolność wypowiedzi, to w
ślad za tym idzie wolność wyrażenia odmiennego
zdania, oby z uzasadnieniem. Jest przesadą traktowanie
dojrzałych wiekowo osób, a na Beju to niemal norma,
jako przedszkolaków, czy pierwszoklasistów. Produkują
się tu ludzie wyciągający "z szuflad" twórczość, która
nie miała szans na upublicznienie w minionym słusznym
ustroju, a teraz hulaj dusza... Dodatkowo rozbudzone
ambicje, połączone z brakiemu samooceny, eliminują
obiektywizm i stąd agresja na uwagi krytyczne i
"wdzięczność" za uznanie. Te reakcje są na wszystkich
portalach z wierszami i z czego sobie niektórzy
bejowicze nie zdają sprawy, ich idole potrafią
podkulić przysłowiowy ogon i już grzeczniej prosić o
uzasadnienie oceny, inaczej są spaleni, albo
ośmieszeni na danym portalu, bo mają do czynienia z
bardziej wyrobionymi czytelnikami czy twórcami
incognito. Oczywiście nie jestem za tym, by autorów
nieudanych wierszyków ośmieszyć, czy upokorzyć ich
ludzką godność, ale ich twórczość podlega ocenie.
Insynuacje, domorosła psychoanaliza mają prawo być
napiętnowane i jeśli nawet jest to uznane za atak, to
jest to atak na czyjeś zachowanie, które obrazuje
czyjś wiersz, a nie na osobę autora. A pierwsze
zdanie poprzedniego komentarza mogło być znacznie
dosadniejsze, ale nie było powodu na okazywanie
braku umiejętności. Pozdrawiam.

fajnie napisane i ten "krytyk", który myśli, że ma
monopol na wiedzę :)

Staż - co do jednego masz rację, krytycy mogą poczuć
się urażeni, chociaż tego nie przewidziała, bo nie
miałam takich intencji. Zmienię trochę.

Patos jest celowy.

W którym miejscu jest wskazówka, że utwór mówi o
pisaniu?

Komentarz jest ok.
Oprócz pierwszego zdania:
"Wierszyk niskich lotów."

Pierwsze kroki zazwyczaj są chwiejne i mieporadne -
ale są. Można delikwenta przewrócić albo podtrzymać,
żeby szedł dalej. Można go szarpnąć, delikatnie
wspomóc albo przyglądać się z boku jak się męczy i
drwić. Bo właśnie forma kontaktu jest tu
najważniejsza. Portal literacki to nie arena walki,
walki, gdzie nie obowiązują żadne reguły ani zasady.
Obrażanie autora lub produktu jego myśli twórczej jest
tu zupełnie nie na miejscu. Powiedzieć można wiele,
ale bardzo ważna jest forma, w jakiej się to zrobi. Od
tego zależy sposób przyjęcia krytyki przez autora i
kierunek dyskusji, która potem powstanie. Może
przekształcić się z zwykłą "pyskówkę" lub rzeczową
wymianę informacji , poglądów czy interpretacji. I na
tę formę chciałam tu zwrócić uwagę. O zapewnienie
takiego klimatu, który podsyca kreatywność twórcy, o
budowanie atmosfery wyzwalającej pozytywne wibracje i
pozwalającej rozwijać się twórcom. Bo istnieje
bezpośredni związek między jakością komunikacji a
jakością życia. I uważam, że go można doskonalić
pernamentnie wyciągając wnioski z potknięć, które się
zdarzą.

Pierwszym zdaniem delikwenta przewróciłeś:)

Pozdrawiam ciepło

Wierszyk niskich lotów. Tytuł jest wulgaryzmem w
języku slangu miejskiego, jest również
pogardliwie-wulgarnym określeniem osoby lub
zachowania. Właściwe określenie wiedzy i kompetencji
kojarzonych z zawodem krytyka? Druga zwrotka to patos,
mający opisać pożądane zachowanie. Bohomaz to
tandetny obraz i określenie dotyczące wytworów
udających malowanie. Analogia do pisania zbyt
naciągana. Jest sprawą dyskusyjną skuteczność takich
, a nie innych zachowań w procesie edukacyjnym. Im
wiek dojrzalszy, tym prawdopodobniejsza bezskuteczność
technik stosowanych w szkole. Na Beju jest ogromna
niekonsekwencja w samoocenie autorów. Uwagi krytyczne
wobec nich, generalnie, są traktowane jako
podważenie ich umiejętności. Z kolei oceny innych,
jako środek podtrzymania systemu, albo bezkrytyczne,
albo grzecznościowo-towarzyskie. Zjawisko TWA mimo,
że obecne praktycznie na wielu portalach z wierszami,
potrafi się różnić jakościowo. Pochlebne oceny stara
się poprzeć argumentami, uzasadnić własny punkt
widzenia i przez to dodaje choćby częściowej
wiarygodności ocenom. Myślę, że zamiast tego typu
wierszyków, lepiej skomentować merytorycznie
popularnych autorów, bo to jakaś lekcja poglądowa,
jak można oceniać. Mam nadzieję, że komentarz nie
został odebrany jako złośliwość. Pozdrawiam.