Upragniony sen
bezsilność i strach
zmieszane w biciu jednego serca
trzask obijających się o siebie sztućców
zagłuszający rozmowy w udawanym śnie
krótkie światło, cień
ciemność i cisza
złowroga cisza
cisza przed burzą...
burzą z ulewnym deszczem
spływającym łzami ze schodów
kałuża rozcieńczona pianą z ust
na zewnątrz
szum liści
ryk silników
wołanie psów
wewnątrz
szum wodospadu ze słonym źródłem
ryk serca
wołanie duszy
gorzka myśl
o słodkiej zemście-
kołysanką
zasnęłam...
budząc sie z koszmaru
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.