upuściła wiersze
pękła papierowa torba
i posypały się pomidory
wilgotny aksamitny miąższ
zaczerwienił się na środku ulicy
poszła dalej
z pustymi rękami
i stopioną w krzyku
pamięcią twarzy
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2018-12-02 00:11:27
Ten wiersz przeczytano 891 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
:)
na punkty nie patrz, bo nikomu nie punktuję. szkoda mi
na to czasu
errata: siebie, swoim
wiem o czym piszesz, ale chyba bede na Nie tym razem.
po co Ci w pierwszej strofie spójnik i? się dwukrotnie
tak blisko kaleczy ucho, ale to da sie naprawic,
natomiast koncowka, czyli stopiona w krzyku pamięc
twarzy jak dla mnie nie brzmi naturalnie, nie pasi mi
po całosci. Nie gniewaj się, mam nadzieje ze nie
bierzesz do sienie. Pisze tylko i wyłącznie o sowim
odbiorze tekstu. Jesli Cie uraziłam bo moze jakos
emocjonalnie jest to bardzo wazny tekst, wybacz.