Uratuj.
...
zamknij
me powieki
chcę znów odpoczywać
otwórz
pęknięte serce
i zszyj je
milością
złap
złap moją dłoń
ona usycha
od nieczułości
bezgranicznej
uratuj
mój oddech
gdy w pięści ściskam
chłód
samotnej nocy
I nie udawaj
kiedy spytam
czy ta noc
była kolejną
- bezsenną...
i gdy już dotyk nie pomoże... ...zabij z miłości.
autor
nieme_słowa
Dodano: 2008-02-22 01:33:58
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.