Urodziny
Mojej kochanej wnuczce Gabrysi która ma chabrowe oczęta i od rana bywa uśmiechnięta...
Już minął rok jak przyszłaś do nas
malutka cieplutka trochę zalękniona
czuwałyśmy przy tobie i nocą i dniem
wszystko przerażało to kupka to sen
czy nie śpisz za mało
czy widzisz nas dobrze
czy nie masz przypadkiem
dysplazji w swym biodrze
na szczęście dni biegły
i obawy nikły
bo rozwój dziecięcia
to cud jest niezwykły
dziś jesteś już dużą bo roczną panienką
aż sama nie wierzę urosłaś tak prędko
potrafisz jeść sama popijać z garnuszka
nie boisz się pieska wytargać za uszka
jesteś naszą słodką kochana królewną
najjaśniejszą z gwiazdek wszystkie inne
bledną
rośnij więc nam zdrowo na piękną
panienkę
zdmuchnij świeczkę z tortu my tobie
piosenkę
"sto lat sto lat"...
Komentarze (4)
Uroczy wierszyk o uroczej gwiazdeczce :) Pewnie
jeszcze niejeden taki napiszesz - będą miłą pamiątką
:)
Widac golym okiem prawie, jak bardzo jest to kochana
Królewna przez babcie nie tylko... Ciekawa jestem, czy
potrafi zdmuchnac juz swieczke - moi chlopcy nie
potrafili w tym wieku :o)
Chabrowe oczka na świat patrzą śmiało - choć latek
masz naprawdę mało. - Babcia cię kocha bardziej niż
wiersze - i nigdy nie będą przed tobą pierwsze.
Zachowaj ten wiersz dla wnuczki,żeby kiedyś mogła
przeczytać jak babcia ją kochała:)