Usłany Mrokiem
Zatracenie z mroku w łzy
w czeluść odrzucone.
Czytam ci wiersz o pewnej śmierci
skruszony bezruch modlących się
mdlejących.
Twą twarz przypomina mi usłany mrokiem
korytarz
kim jestem jak nie twym dzieckiem
mamo nie patrz na mnie w ten sposób.
Często zabijasz mnie w myślach
bo tonę w nich nocami
tylko ciemne barwy za okna przerażają mnie
bardziej.
Tracę me człowieczeństwo
gdy brak ciebie
odbiera mi współczucie.
Tej nocy było zimno
bardzo zimno
tuląc się do misia
mówiłem do niego mamo.
Słyszałem twoje szepty z modlitw
nie zostaniesz
znów zostawisz mnie.
W mej pamięci twe wspomnienie
niegdyś łzami błagałem cię o miłość
o okruchy jej istnienia.
Komentarze (2)
Bardzo osobiście i tak smutno:(
Oj jak smutniutko:(