Usłysz mnie poprzez gęstwinę...
...znów chcę odpłynąć w snach...
Nocy - uchyl drzwi, niech zajaśni na
oceanie mroku gwiazda, niczym jacht
nadzieii. Pozwól mi dostrzec go, wpuść go
do mego serca. Niech tam przycumuje na
stałe. Niech niespokojne wody samotności
nie mącą umysłów dwóch. Bo choć dzieli nas
wiele mil samotnej żeglugi, to tu, w
przystani 'Miłość', nadzieja opuści kotwice
i zejdą z pokładu marzenia...
...już dzwoni budzik - czas wstać...
...odłożyć na bok pragnienia...
...spotkamy się znów we śnie...
...tam życzenia są do spełnienia...
...from my dreams...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.